Menu

Menu rozwijane dostarczyły profilki

sobota, 24 października 2015

31. Valentine Parker ♥3♥

Ohayo!
Mam zamiar powrócić do systematyczności!
Jak zobaczyłam, że w październiku są tylko 3 posty to mi się wstyd zrobiło.
Serio. Ale dobra! Pierwsze co u mnie?
****************
Mamy zapowiedzianą piątą kartkówkę z Ang. drugi speech i drugi spr. Spr z histy i kartkówki z matmy i polaka. Jeszcze większość dni do 14.20 w szkole. Masakra.... Dobra może odpowiem na wasze komentarze? 
**************
Zrób room tour, ale po domkach swoich LPS XD
Oki doki! Będzie takowy ale to nie jako special ^^

Wszystkim , którzy mi pisali komentarze teraz po kolei dziękuje! I ok, Room Tour będzie. Jednak nie jestem pewna czy na 10.000 bo będzie  remoncik :

ten teledysk do dupy! Boże... ty nic nie umiesz porządnie zrobić..
Ta piosenka jeszcze bardziej do dupy! Jesteś do dupy!Lps? Ile ty masz lat? Oki teledysk i tak dalej... ale rób to porządnie i może to piosenki którą wszyscy znają... Spadaj z tego bloga!

1. Nie musi ci się podobać. Innym się podoba. I wiem, nie wyszedł świetnie ale mógł być gorzej zrobiony. 2. Owszem, potrafię zrobić coś porządnie. 3. Piosenka jest fajna, tylko nie każdy lubi taką muzykę. 4.Do dupy? Ok niech będzie. 5. Tak LPS 6. Mam 12 lat i sądzę, że za stara na lps nie jestem. Ne chcę być dorosłą w wieku 12 lat. 7. Robię to na tyle, ile potrafię. 8. Piosenkę wybieram taką, która mi się podoba, będzie mi się dobrze do niej kręciło. I  może miałam nakręcić teledysk do Ona tańczy dla mnie? Niee. 9,. Nie, nie będę spadać z tego bloga. Jak chcesz to ty możesz spadać . 10. Kim jesteś anonimku, żeby bezpodstawnie hejtować? Podaj uzasadnienie swojej opini. Np: Teledysk nie podobał mi się, ponieważ coś tam coś tam. 

Zgadza się ktoś ze mną odnośnie komka wyżej? :3
*************************

- Ale gdzie ty idziesz? - zapytała zaskoczona Valentine
- Łapać demony. - rzucił Will.
- Idę z tobą!
- Nie ma mowy! To zbyt niebezpieczne!
- Ty jakoś idziesz!
- Jestem doświadczony.
- Nawet jak mi nie pozwolisz to tak się wymknę i pójdę za tobą!
- No niech Ci będzie. Tylko proszę, uważaj na siebie.
- Nie bój się. Nic mi nie będzie.

  Wyszli z domu. Kierowali się na północ. Po jakimś czasie doszli do łąki, obrośniętej tysiącami kwiatów. Wyglądała jak z bajki!

- Jak tutaj jest pięknie! - Jamniczka zachwycała się widokami.
- Nie przeczę - odparł jej towarzysz.
- Tylko gdzie w takim cudownym miejscu mogą być demony?

 Ledwo to wypowiedziała, a na niebie pojawiły się czarne chmury. Kwiaty jak na komendę pousychały. Wszystko spowiła ciemność. Gdyby ktoś spał i teraz się obudził, nie wiedziałby, czy jest noc, czy dzień. \

- Właśnie tutaj.

 Jakby wyrósł z ziemi na środku polany pojawiła się czarna zmora. Miała czerwone ślepia i kaptur rzucający cień na twarz. Will rzucił się na nią . Walka właśnie się zaczęła. Valentine zamknęła oczy. skupiła się na biciu serca. wyciągnęła łapy przed siebie. Delikatnie rozchyliła powieki . W jej łapach spoczywał biały płomień. Obracając się mienił się wszystkimi kolorami tęczy. Potwór przewrócił chłopaka i miał zadać ostatni już cios. Śmiertelny cios. Dziewczyna wykrzyknęła imię przyjaciela. Następnie rzuciła płomykiem, który trafił prosto w kamienne serce zjawy.Podbiegła do prawie zabitego. Sprawdziła czy oddycha i delikatnie położyła mu łapę na klatce piersiowej. Błysło białe światło. Will wstał pełen sił,jakby nic się nie wydarzyło .
- Valentine. Dziękuje Ci. Ty... - urwał.
- Co ja?
- Władasz magią. Dobrze o wykorzystaj .
-Mam deja vu.
- To znaczy?
- śniło mi się... własnie ta scena.i to co teraz powiedziałeś.
- Masz jeszcze prorocze sny...
- Will... Ja się boję.
- Nie masz czego. Jestem przy tobie. I będę przy tobie.- przytulił ją czule.

  Ściskali się jeszcze przez chwilkę nim poszli z powrotem do domu.

- Jest już 23.00. Idę się  położyć. Dobranoc Will!
-Dobranoc! Słodkich snów!

 Dziewczyna weszła do łóżka. Przykryła się kołdrą i automatycznie usnęła. Rano obudziło ją głośne pukanie do drzwi wejściowych. Zerwała się z łóżka. Zbiegła po schodach zobaczyć, co się dzieje . Zauważyła Willa stojącego przy drzwiach.

- Willl co się dzieje?
- Później ci wytłumaczę. Schowaj się szybko! - W jego głosie można było wyczuć strach.
-OTWIERAĆ! - Darł się tajemniczy pukacz

Jamniczka schowała się za sofą.Dog upewniając się wcześniej, że jej nie widać otworzył drzwi
 Stał w nich ten sam bandzior co zabił mamę dziewczyny.

- Poszukujemy tej dziewczyny - pokazał plakat - nie widziałeś jej?
- Nie mam pojęcia kto to jest.,
- Jesteś pewien? Za ukrywanie jej śmierć.
- Tak jestem pewien!
- Możemy przeszukać dom?
- Po co? MÓWIĘ że nie wiem kim jest!
- Odsuń się, wchodzimy.
- Nie życzę sobie, żeby ktoś z buciorami pchał mi się do domu!

 mężczyzna popchnął Willa i poszedł po schodach na górę.

- VALENTINE WYCHODŹ! UCIEKAMY! - Wydarł się Will

 Przybysz zaczął schodzić. Dziewczyna czmychła zza kanapy i biegła już z chłopakiem

- Nie dam rady...Słabo mi...
- Valent, wskakuj mi na barana! Ale już!

 Dziewczyna weszła posłusznie na barana. Dog biegł teraz niosąc ją na plecach .
*********************************
Mam nadzieję, że wam się podobała 3 część opowiadania!
Następna część będzie już niedługo ^^ 
Może za 2- 3 notki?
Dziękuje za przeczytanie!
~Cya!♥
~Marta2003


5 komentarzy:

  1. Twoje opowiadania są super <3 . Nie mogę się doczekać 4 części ^^.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opowiadanko; )Czekam na 4 część!
    Odkąd powiedziałaś gdzie kupiłaś Sierre przemierzam olx dniami i nocami XD
    Czekam na następny post!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekałam^^
    Opowiadanie świetne.


    Olej hejty. Najlepiej wyłącz opcje anonimowych komentarzy.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się hejterami, oni tylką chcą się dowartościować x3
    A opowiadanie jak zwykle świetne ^w^. Czekam na następną część!

    OdpowiedzUsuń
  5. Opowiadanie świetne. Czekam na kolejny post :) Zapraszam również do mnie poprostuprzeczytaj.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń